Archiwum 20 listopada 2002


lis 20 2002 Zaniedbałam Mafie
Komentarze: 0

  Ostatni zaniedbałam Mafie... ale nie tylko ją.. Zaniedbałam także bliskich, przyjaciół i tego jedynego... ale kto się tym przejmuje... wszyscy mnie olewają, a ja się tak bardzo staram zaspokoić wszystkich potrzeby. Staram się wszystkim pomóc ale ja też potrzebuje pomocy, ale nie mam nikogo kogo mogłabym o nią poprosić. Czy to nienormalne że wszyscy moi bliscy i "ten jedyny" mnie zostawiają...??? Ale zmieńmy temat... chyba nie mamy na jaki... Dzisiaj się jakoś podło czuje i nie mam nastroju do niczego... nawet do gadania o Mafi co w moim przypadku jest dziwne... Czasami mam ochote zasnąć i się nie obudzić... nie myśleć o niczym, nie przejmować się niczym i nikim... ale czy to dobre rozwiązanie, dać się tak ograć życiu... Nie... Ja będe walczyć... i wywalcze to czego chce mimo że wiem że te moje pragnienia są prawie nie realne... moje życie i ja jestem nie realna... jedno wiem napewno nie poddam się a pójde spać dopiero po osiągnięciu celu, który jest niedozdobycia...

moskit : :